W sobotę 05.06.2021 na obiekcie Kolejarza w Katowicach, Sporting rozegrał spotkanie z miejscowym Rozwojem w ramach II ligi wojewódzkiej D2.
Po zaciętej rywalizacji na bardzo wysokim poziomie, mecz zakończył się rezultatem 1:1.
Podsumowując spotkanie, należy pochwalić gospodarzy za świetne podejście od strony organizacyjnej.
Pierwszy raz spotkaliśmy się z sytuacją, że podczas rywalizacji w kategorii Młodzik nad meczem czuwała trójka arbitrów (z wypowiedzi prowadzących wynikało, że była to dla nich również nowość 😉 ).
Miało to niewątpliwie duży wpływ na jakość widowiska, tym bardziej, że sędziowie wywiązali się na prawdę dobrze ze swoich obowiązków.
Dodatkowym smaczkiem był fakt, iż mierzyła się drużyna lidera z wice-liderem. Rozwój przed spotkaniem wyprzedzał nas w tabeli o 1 punkt.
Początek rywalizacji należał bez wątpienia do drużyny z Katowic i można się było tego spodziewać. Zawodnicy Sportingu oddali jednak w pierwszych minutach zbyt dużo pola i podeszli do przeciwników ze zbyt dużym respektem, co przypominało przez moment nawałnicę pod naszym polem karnym.
Gdy wydawało się, że już opanowaliśmy sytuację na boisku, w 10 minucie, po naszej spóźnionej reakcji w środku pola, otrzymaliśmy zabójcze podanie, które otworzyło rywalom drogę do bramki.
Gdy Rozwój zaczął się rozluźniać, wymieniając dużą liczbę podań w środkowej strefie, Sporting po skutecznych odbiorach inicjował groźne sytuacje w ataku szybkim.
Całkiem nieźle wychodziliśmy również spod pressingu w fazie otwarcia, dzięki czemu zyskiwaliśmy przewagę liczebną, pozwalającą przenieść ciężar gry na połowę przeciwnika.
Pomimo kilku świetnych okazji w pierwszej odsłonie, na przerwę schodziliśmy z jedną bramką na minusie.
Po zmianie stron nasi podopieczni zagrali dużo odważniej, co przyniosło rezultat w postaci trafienia już w 7 minucie drugiej połowy.
Od tej pory mecz stał się bardzo otwarty i widać było, że każdej ze stron zależało, by przechylić szalę zwycięstwa. Żadna z ekip nie zamierzała odpuszczać.
I chociaż gospodarze w ostatnich 10 minutach zyskali sporą przewagę i często gościli w naszym polu karnym, drużyna Sportingu, korzystając już z bardzo prostych środków konsekwentnie odgryzała się groźnymi kontratakami.
Rezultat do końca spotkania nie uległ jednak zmianie, a obie drużyny po wysokiej jakości grze musiały się zadowolić podziałem punktów.
Zawodnicy Sportingu mogą być na prawdę dumni z progresu jaki wykonali w krótkim okresie czasu, co z resztą przekłada się błyskawicznie na rezultaty potyczek z wymagającymi rywalami.
I pomimo wyraźnej przewagi Rozwoju w wyszkoleniu indywidualnym, pod względem organizacji gry nie ustępowaliśmy drużynie z Katowic w ogóle.
Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że dużo lepiej wyciągaliśmy wnioski z popełnianych błędów i dużo szybciej wprowadzaliśmy korekty do naszego systemu.
Natomiast czynnikiem decydującym o równorzędnej rywalizacji były przede wszystkim cechy wolicjonalne i wywieranie ciągłej presji, co niwelowało atuty przeciwnika i pozwalało nam grać “swoją grę”.
Wola zwycięstwa, nieustępliwość i rosnąca z meczu na mecz pewność siebie oraz świadomość zawodników, dają w połączeniu z niemałymi umiejętnościami piłkarską mieszankę wybuchową, która już teraz jest niewątpliwie świetną reklamą i powodem do dumy dla naszego miasteczka.
Relacje w postaci grafik dostępne w poniższych linkach dzięki naszemu partnerowi Protrainup:
Trener:
Adrian Kucharski