D1 Młodzik: RKS Raków Cz-wa 1:5 Sporting FA Lubliniec

W sobotę 09.11.2024 na Stadionie Miejskim w Częstochowie, Sporting rozegrał wyjazdowe spotkanie z tamtejszym Rakowem, wieńcząc rundę jesienną III ligi wojewódzkiej D1 PPN Częstochowa.
Mecz pełen zwrotów akcji, zakończył się naszym zwycięstwem 5:1, dzięki czemu na ostatniej prostej, po zaciętej rywalizacji, wywalczyliśmy mistrzostwo III, a tym samym awans do II ligi wojewódzkiej.

Mecz rozpoczął się chaotycznie i przez pierwsze kilka minut w tym chaosie trwał – gra w tym okresie przebiegała w rytm strat i odbiorów, przypominając nieustanną fazę przejściową.

Sytuację po pewnym czasie uspokoili miejscowi.
Raków przeszedł do cierpliwego przygotowywania akcji ofensywnych, czekając na odpowiedni moment do zdobycia przestrzeni.
Gospodarzy wyróżniało opanowanie, szczególnie w chwilach, w których musieli zmagać się z presją w okolicach własnego pola karnego.
W naszych szeregach funkcjonowało kierunkowanie rywala do bocznych sektorów i doskok w tempo z próbą agresywnego odbioru.
Sprawiało to przeciwnikom sporo trudności, skutecznie niwelując zagrożenie pod naszą bramką.

Nam natomiast kreowanie sytuacji utrudniała momentalna reakcja na stratę piłki, często nawet nieprzepisowa i umiejętne chronienie przestrzeni za plecami obrońców w wykonaniu Rakowa.
W naszej grze ewidentnie brakowało momentów uspokojenia i rytmizacji.
Ofensywa opierała się głównie na poczynaniach indywidualnych, którymi kierował pośpiech nieadekwatny do okoliczności boiskowych.

W związku z powyższym, pierwsza połowa była uboga w sytuacje strzeleckie po obu stronach, ale to jednak częstochowianie objęli prowadzenie.

Miejscowi wykreowali sytuację sam na sam, która zakończyła się trafieniem – po kolei, planowo, zdobywając strefę po strefie, podręcznikowo demonstrując ile korzyści może przynieść cierpliwość w konstruowaniu ataku.

Podobnie do poprzedniego meczu z MLKSem Woźniki, po przerwie na boisko wrócił zespół z ogromnym zaangażowaniem i innym poziomem motywacji.

Drużyna ruszyła do odrabiania start od początku drugiej odsłony, przez większość czasu nie schodząc z połowy przeciwnika.

Wyrównujące trafienie, po kilku minutach od rozpoczęcia, wyraźnie dodało nam skrzydeł, wprowadzając działania boiskowe na jeszcze wyższe obroty.

I chociaż próżno szukać przemyślanych, wielopodaniowych akcji ofensywnych, to regularnie pod bramką Rakowa kreowaliśmy zagrożenie.

W odróżnieniu od pierwszych 40 minut, poza skutecznością w pojedynkach indywidualnych, można było zaobserwować wzrastającą współpracę i korzystanie z różnorodnych rozwiązań (akcje dwójkowe, trójkowe – szczególnie w ataku szybkim), co przekładało się na liczbę okazji strzeleckich.

Przebieg spotkania w kolejnych minutach przypominał bicie głową w mur i dało się zaobserwować, że zawodnikami kierują przede wszystkim emocje.
Skutkowało to pochopnymi, nieprzemyślanymi decyzjami o (nieprzygotowanym) strzale, choć przy skorzystaniu ze wsparcia partnerów, można było wyciągnąć znacznie większą korzyść.

Przełamanie przyszło w 70 minucie.

Fenomenalne uderzenie z rzutu wolnego, wysunęło nas na prowadzenie, rozwiązując jednocześnie worek z bramkami, których w ostatnich 10 minutach potyczki zdobyliśmy aż 4!

Choć rezultat na to nie wskazuje, było to bardzo trudne, wymagające i intensywne pod względem intelektu boiskowego spotkanie spotkanie.
Trzeba jednak przyznać, że mimo początkowych trudności, braku płynności w grze oraz buzujących w naszych młodych piłkarzach emocji, drużyna pokazała niezwykłą determinację i wolę walki, przejmując kontrolę nad meczem w drugiej połowie i z nawiązką odwracając rezultat.

BRAWO DRUŻYNA! BRAWO TRENER!

Zasłużony awans stał się faktem, teraz czas na jeszcze lepszą pracę i jeszcze większe zaangażowanie i jeszcze więcej nauki w jeszcze bardziej wymagającym środowisku!

Ufamy procesowi, stawiamy na wiedzę, uczymy się i pracujemy dalej.

Relacje w postaci grafik dostępne w poniższych linkach dzięki naszemu partnerowi Protrainup:

Skład meczowy

Protokół meczowy

Trener:
Dawid Breulich