Rokrocznie, na hali MOSiR przy ul. Matejki w Zabrzu, odbywa się 24-godzinny Turniej Niepodległości, organizowany przez Górnik Zabrze.
W 2024 tradycja została podtrzymana, a nasza drużyna Młodzika, 11 listopada wzięła udział w V edycji, która w naszym przypadku miała początek już o 7 rano.
W skrócie; Sporting w turnieju rozegrał 4 spotkania. Bilans po trzech meczach grupowych umożliwił rywalizację o 3 miejsce, z której to wyszliśmy zwycięsko.
Otoczka zawodów oraz rywalizacja w organizacji 6×6 (5+1) przyniosła początkowo spore trudności adaptacyjne.
I choć pierwsze spotkanie z drużyną Mała Panew Kuczów przebiegało pod nasze dyktando, widać było ewidentnie, że zarówno wczesna pora, jak i liczebność oraz wynikające z niej nowe ustawienie, stanowią dla zawodników nie lada wyzwanie.
Przy czym najbardziej problematyczne okazały się; wybór adekwatnych działań do sytuacji boiskowej, a także odpowiednia organizacja gry i współpraca między formacjami.
Zespół szybko wyciągał jednak wnioski i przenosił je skutecznie na boisko, co pozwoliło w pełni kontrolować przebieg kolejnej potyczki z lokalnym MKSem Zaborze.
Gra stała się równiejsza, płynniejsza, za sprawą coraz lepszych wyborów boiskowych, skutkiem czego zanotowaliśmy pewne i przekonujące zwycięstwo.
Rezultaty dwóch pierwszych spotkań sprawiły, że stawką ostatniej potyczki grupowej był awans do wielkiego finału.
A przyszło nam się zmierzyć z jedną z dwóch ekip, które tego dnia wystawił zabrzański Górnik.
Potyczka niestety nie poszła po naszej myśli, głównie za sprawą cech wolicjonalnych i kwestii motywacyjnych, które zrobiły znaczącą różnicę na rzecz gospodarzy.
Dla rywali nie było straconych piłek, a niesłabnące zaangażowanie w każdej strefie boiska, zaprowadziło ich do triumfu w tym meczu.
Pomimo niekorzystnego dla nas wyniku, drużyna pokazała wysoki poziom umiejętności indywidualnych, na tle zaawansowanego przeciwnika.
Faza grupowa zakończona na drugim miejscu, w związku z czym przyszło nam rywalizować o trzeci “plac na pudle”, z drugim zespołem Górnika.
Mecz ten dostarczył wielu emocji, nie przynosząc jednak rozstrzygnięcia w regulaminowym czasie gry.
Trzeba było go poszukać w serii “jedenastek”, które do samego końca trzymały wszystkich w napięciu, ostatecznie przynosząc nam zwycięstwo.
Drużyna nauczona poprzednim spotkaniem wyszła na boisko skoncentrowana i zmotywowana.
W ciągu 16 minut można było zaobserwować wiele faz i zwrotów akcji – od momentów, w których przebieg wydarzeń był pod naszą kontrolą, do takich, w których przeciwnik mógł przechylić rezultat na swoją korzyść.
W rzutach karnych Sporting okazał się koniec końców skuteczniejszy, wykorzystując jednocześnie cały turniejowy limit szczęścia.
Niewątpliwie na wyróżnienie zasługuje indywidualna jakość zawodników, która była widoczna w przeciągu całego turnieju na tle wymagających rywali.
Specyficzna akustyka hali, a także grająca w trakcie meczów muzyka, wymusiły również większą samodzielność i w pełni autonomiczne decyzje, co w oparciu o skuteczne wybory i liczne indywidualne korekty, których zawodnicy dokonywali w trakcie gry, pozwoli zapewne u wielu z nich nabudować pewność siebie i zwiększyć skalę wiary we własne możliwości.
Przede wszystkim jednak, aktywnie uczciliśmy Święto Niepodległości i to w najlepszy możliwy, aktywny sposób, robiąc to co kochamy najbardziej.
Ufamy procesowi, stawiamy na wiedzę, uczymy się i pracujemy dalej.
Trener:
Dawid Breulich