W sobotę 23.03.2024 na Stadionie Miejskim w Lublińcu, nasza drużyna Młodzika młodszego zainaugurowała rundę wiosenną w III lidze wojewódzkiej D2 PPN Częstochowa, podejmując KS Panki.
Był to jednocześnie nasz debiut ligowy w nowej kategorii wiekowej i trzeba powiedzieć otwarcie, że na starcie zderzyliśmy się z bardzo wymagającymi warunkami, przede wszystkim pod względem fizycznym.
Od pierwszego gwizdka sędziego w naszych szeregach wyczuwalna była duża ospałość, a zarazem nerwowość, co przekładało się bezpośrednio na liczne błędy techniczne i decyzyjne.
Przeważający siłowo rywale już na samym początku wykorzystali je bezwzględnie, szybko wychodząc na wysokie prowadzenie i podcinając nam skrzydła, zanim zdążyliśmy je w ogóle rozwinąć.
Po 20 minutach nasi młodzi piłkarze złapali rytm i gra się nieco wyrównała, a nasz zespół wypracował kilka klarownych sytuacji strzeleckich.
Bazowaliśmy głównie na działaniach indywidualnych, ale trzeba powiedzieć, że byliśmy w tym elemencie skuteczni, wygrywając wiele dryblingów.
Niestety nie przełożyliśmy ich na bramki i mimo dobrego fragmentu gry, to goście odpowiedzieli trafieniem w końcówce I połowy.
Po zmianie stron gra była dużo bardziej wyrównana, natomiast gracze Sportingu, próbując zniwelować straty bramkowe, narażali się na groźne kontrataki przyjezdnych, które kilkukrotnie okazały się skuteczne.
Generalnie w całej potyczce mieliśmy ogromny problem z zabezpieczeniem przestrzeni za plecami naszych obrońców i odpowiednią reakcją po stracie piłki.
Stąd większość bramek straciliśmy gdy nasz zespół był w fazie atakowania, zostając w niej po stracie, gdy rywale mieli już sytuację strzelecką.
Na pewno należy pochwalić zawodników za to, że nie stracili morale i motywacji, mimo bardzo trudnych okoliczności w początkowym fragmencie meczu.
Do ostatniego gwizdka próbowaliśmy zniwelować straty i stworzyliśmy ku temu liczne okazje, ale w końcowej fazie akcji brakowało zdecydowania i precyzji.
Zespół radził sobie również bardzo dobrze z otwarciem i rozwinięciem ataku od strefy niskiej, gdzie swobodnie wychodziliśmy spod presji rywala, zdobywając przestrzeń.
Największe mankamenty, które okazały się decydujące, dotyczyły przede wszystkim fazy bronienia.
Za nami spotkanie, w którym potwierdziliśmy wysoką jakość piłkarską w działaniach indywidualnych, natomiast popełniliśmy zbyt wiele błędów taktycznych i zanotowaliśmy zbyt wiele przestojów w grze, by móc podjąć skuteczną rywalizację z tak równo grającym rywalem, który w dodatku zdecydowanie górował nad nami w aspekcie fizyczności.
Ufamy procesowi, stawiamy na wiedzę, uczymy się i pracujemy dalej.
Relacje w postaci grafik dostępne w poniższych linkach dzięki naszemu partnerowi Protrainup:
Trener:
Dawid Breulich