We wtorek 02.04.2024 nasza drużyna Młodzika młodszego, udała się do Częstochowy na wyjazdowe spotkanie z tamtejszym KS Stradom.
Mecz rozgrywany był w ramach drugiej kolejki III ligi wojewódzkiej D2 PPN Częstochowa i pomimo dobrej gry w atakowaniu w naszym wykonaniu, zakończył się zwycięstwem gospodarzy.
Choć nastawienie naszych młodych piłkarzy przed rozpoczęciem spotkania było bardzo optymistyczne i wykazywali duże chęci do gry, to ewidentnie zapomnieli w pierwszej fazie meczu, że gra w piłkę prócz atakowania, składa się również z bronienia.
Jest to kolejna potyczka, w której w pierwszych minutach, poprzez niefrasobliwość w działaniach obronnych, tracimy szybko kilka bramek, zanim gra zdąży się na dobre rozkręcić.
Jeśli rywal w ciągu pierwszych 11 minut strzela 4 bramki, a przez następne prawie 40 minut żadnej, to świadczy tylko i wyłącznie o braku odpowiedniej koncentracji na zadaniach boiskowych (co z resztą jest dość charakterystyczne dla zawodników w tym wieku).
Tak czy inaczej, gospodarze byli bardzo skuteczni w ataku szybkim i choć używali do tego bardzo prostych środków, to z chirurgiczną precyzją wykorzystywali niemal każdą okazję.
Natomiast jeśli chodzi o graczy Sportingu, po słabym i bez wątpienia trudnym starcie, od 15 minuty przejęliśmy inicjatywę, z łatwością tworząc wiele dogodnych sytuacji strzeleckich(w tym sam na sam z bramkarzem).
Żadnej z nich niestety nie zamieniliśmy na trafienie, a klarownych okazji było tyle, że spokojnie mogliśmy wyrównać, a nawet wyjść na prowadzenie.
Po zmianie stron w naszym zespole widoczny był duch walki i duża chęć na odrobienie strat.
W pierwszych sześciu minutach drugiej połowy, dwukrotnie ulokowaliśmy piłkę w siatce rywala, a po 59 minutach rezultat brzmiał 5:3 dla miejscowych.
Niestety, goniąc wynik od 11 minuty, drużyna nie jest w stanie całkowicie zabezpieczyć tyłów, co przy naszej nienajlepszej skuteczności pod bramką Stradomia, zemściło się w ostatnich 10 minutach, w których to gospodarze strzelili 3 kolejne bramki, przy jednym trafieniu dla Sportingu.
Mecz w naszym wykonaniu przypominał nieco sinusoidę; po przespanych dziesięciu minutach, zagraliśmy bardzo dobre sześćdziesiąt, w których to jednak raziliśmy nieskutecznością, by w końcówce wraz z utratą sił, ponownie stracić koncentrację w bronieniu i przyjąć kolejne trafienia.
Rezultat niekorzystny, w grze sporo mankamentów, natomiast zespół pokazał wielki charakter, a także wysoką jakość oraz łatwość w tworzeniu sytuacji strzeleckich, za co należy się niewątpliwie pochwała.
Największym deficytem nadal pozostaje stabilizacja w grze w przeciągu 80minut oraz reakcja po stracie, adekwatna do sytuacji boiskowej i te kwestie bez wątpienia wymagają interwencji w procesie treningowym.
Ufamy procesowi, stawiamy na wiedzę, uczymy się i pracujemy dalej.
Relacje w postaci grafik dostępne w poniższych linkach dzięki naszemu partnerowi Protrainup:
Trener:
Dawid Breulich