W piątek 26.03.2021 nasz zespół Orlika zdążył przed lockdownem rozgrywek ligowych oraz treningów rozegrać mecz drugiej kolejki z UKS Raków Częstochowa. Zawodnicy wzięli przykład z Reprezentacji Polski i zafundowali podobny rollercoaster, lecz z lepszym efektem końcowym.
Oba zespoły zafundowały w piątkowe popołudnie bardzo dobre widowisko i dużą dawkę piłkarskich emocji. Od początku spotkania drużyna Sportingu narzuciła wysokie tempo oraz swój styl gry, wywierając nieustanną presję na przeciwniku, lecz nie miało to przełożenia na klarowne sytuacje i zdobycz bramkową. Można powiedzieć, że od pierwszego gwizdka sędziego kontrolowaliśmy przebieg spotkania, a przeciwnik był do bólu skuteczny, wykorzystując 3 z zaledwie 4 stworzonych sytuacji stworzonych w pierwszej połowie. Natomiast my w pierwszej połowie zbyt wolno podejmowaliśmy decyzję pod bramką przeciwnika i strzeliliśmy zaledwie jedną bramkę, a do tego dołożyliśmy niewykorzystany rzut karny, więc na przerwę schodziliśmy z wynikiem 1:3. Na drugą połowę zawodnicy wyszli bardzo zmotywowani przejmując inicjatywę, którą udokumentowali zdobyciem 3 bramek (warto wspomnieć o pięknej bramce po strzale Szymona Suplickiego z połowy boiska). Na 6 minut przed końcem spotkania tracimy dwie kontrowersyjne bramki ale nie podłamało to naszych zawodników, którzy konsekwentnie dążyli do odmiany losów spotkania, rzucając wszystkie swoje siły na szalę. Ryzyko się opłaciło gdyż w szaleńczym pościgu zdobyliśmy 2 bramki w ostatnich 3 minutach kończąc mecz zwycięsko! Trzeba przyznać, że chłopaki pokazali kawał charakteru, bez którego gra na wysokim poziomie jest niemożliwa. Reakcja zawodników po spotkaniu była idealnym podsumowaniem i napawa optymizmem na przyszłość, gdyż właśnie takie mecze i przełamanie trudów z nimi związanych cementują drużynę i kształtują zespół.
Relacje w postaci grafik dostępne w poniższych linkach dzięki naszemu partnerowi Protrainup:
Trener: Sebastian Radek