E1 Orlik: Sporting FA Lubliniec 4:3 Płomień Częstochowa

Spotkanie zaczęło się źle dla naszego zespołu, ponieważ goście już w 33 sekundzie objęli prowadzenie. Strata piłki w strefie ataku, wybicie piłki przez przeciwnika, brak asekuracji naszych obrońców i niestety przegrywamy 1:0. Kolejne minuty kilka stuprocentowych sytuacje naszego zespołu, a jedną z nich w 7 minucie meczu na bramkę zamienił Bruno Honisz po pięknym prostopadłym podaniu Kuby Ptoka. Od momentu strzelenia przez zawodników Sportingu wyrównującej bramki gra toczyła się w dużej mierze w środku boiska, aż do 22 i 23 minuty kiedy to goście strzelili dwie bramki w momencie gdy wydawało się, że w obu tych sytuacjach mieliśmy piłkę pod kontrolą. Niestety dwa proste błędy spowodowały stratę dwóch bramek, lecz bardzo szybko strzeliliśmy bramkę kontaktową po pięknej, szybkiej i składnej akcji, którą sfinalizował Bruno Honisz.

Po zmianie stron obraz gry się zmienił i to zawodnicy Sportingu w większości dyktowali warunki gry, a zawodnicy Płomienia odgryzali się pojedynczymi zrywami. Niestety mimo optycznej przewagi oraz wielu stwarzanych sytuacji nie byliśmy w stanie udokumentować jej w postaci bramek. Na szczęście konsekwencja w grze została wynagrodzona i w końcówce spotkania zdobywamy dwie bramki i obejmujemy prowadzenie 4:3. Przeciwnicy próbowali odrobić straty, a dwie najlepsze sytuacje stworzyli w ostatniej minucie, lecz dwie fenomenalne interwencje Szymona Suplickiego uchroniły nas od straty bramki, a finalnie zapewniły drugie zwycięstwo z rzędu.